ani słowa o kosmetykach, czyli luźne plany.



Nie chcę, żeby ten post był o postanowieniach noworocznych (mimo 30 stycznia), ale nie zaprzeczam, że gdzieś z tyłu głowy takie mam, mimo, że nie wypowiadam ich na głos. Chciałabym raczej nazwać to 'planem' na nadchodzące miesiące, z którego będę się mogła sama rozliczyć.







Pierwsza sprawa, to coś z czego sama śmieję się pod nosem gdy to piszę. Tak, tak chodzi mi o to, żeby zadbać o bloga. Chciałabym się w końcu na coś zdecydować. Początkowo chciałam, aby ten blog był stricte kosmetyczny i tak chyba do tej pory było, jednak ten temat został w internecie na tyle wyczerpany, że moja dodatkowa opinia nie jest warta czasu poświęconego na przygotowanie posta ani tym bardziej czasu osób, które zdecydują się to przeczytać. Inna sprawa jest taka, że początkowo byłam tym strasznie zajarana i kupowałam wszystko co jest kosmetykiem. Teraz zarówno pielęgnacja jaki i makijaż mam na tyle ustabilizowane, że bardzo szybko skończyłyby mi się tematy na kosmetyczne wpisy, byłoby nudno.

Nie mam jeszcze do końca jasnego planu na to co chcę tu zamieszczać, ale jakiś pomysł kiełkuje. Przyjdzie czas, w którym wszystko zdradzę. ;) Z tym, że nie twierdzę, że od dziś ani słowa o kosmetykach, nie. Notki kosmetyczne będą się pojawiać, ale wtedy gdy uznam, że mam faktycznie do powiedzenia coś ciekawego na dany temat.

Kolejna sprawa, jednak bardzo blisko związana z poprzednią to to, że bardzo, bardzo, bardzo chciałabym podnieść poziom tego bloga. ostatnio dość dużo czasu spędziłam nad tym, żeby wybrać jakiś sensowny szablon. Jest ok, jednak to nie jest to, co bym chciała, dlatego wybaczcie, że może to się w najbliższym czasie zmienić - ciągle szukam. Mówiąc podnieść poziom mam też na myśli treść merytoryczną. Postaram się dodawać wpisy bardziej dopracowane i coś wnoszące. Sporo jest rzeczy, które dodałam tu..bo tak, bo nie miałam innego pomysłu a chciałam coś dodać, totalnie bez sensu. Dlatego w najbliższych dniach mam w planach przeprowadzenie selekcji. Zostawię tylko te wpisy, które nadają się do pokazania Wam i dodając nowe będę miała na uwadze powyższe słowa.

Dalej, pozostając w klimacie blogowo-internetowym. Chciałabym poczynić pierwsze kroki przed kamerą. Czasem łatwiej jest coś powiedzieć niż napisać, dlatego też chciałabym spróbować, bo czemu nie. To plan raczej odległy w czasie, ale już teraz chciałam o tym wspomnieć.

Czwarty i dalsze plany to raczej już moje osobiste sprawy. Z takich, którymi mogłabym się z Wami podzielić to na pewno to, że chciałabym popracować nad swoją dietą, i nie , nie powiem, że zaczynam od dziś się zdrowo odżywiać, ale chce nauczyć się jeść mniej 'śmieciowego' jedzenia i czasami odmówić sobie jakiejś niezdrowej przekąski. Na początek tyle wystarczy.

 Kolejna sprawa, to praca. Chciałabym się zacząć rozwijać zawodowo. Jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale zaczynam intensywnie nad tym myśleć, czas mnie goni.

Chciałabym też wypracować sobie optymizm. To dla mnie bardzo ważne po strasznie kiepskim poprzednim roku.

No i na koniec największy plan, to obrona pracy licencjackiej. Chciałabym to zrobić już w czerwcu, no i mam nadzieję, że wszystko mi się uda. ;) Trzymajcie kciuki.

 twitter @dissociative_

Buziaki,
fresz

Komentarze