3-stu. + eyeliner Eveline

dziękuję Wam za liczne komentarze i odwiedziny w tak krótkim czasie. Byliście tu już prawie trzysta razy. A ja nie liczyłam nawet na jednego obserwatora. ;-)

Mam straszne problemy z internetem, bo po zakupie laptopa jeszcze nie zdążyłam zainstalować neo, i muszę korzystać z wi-fi z centrum miasta, a sygnał szczerze mowiąc jest bardzo przeciętny, więc raz internet jest, a raz nie ma.
po tej długiej labie jutro muszę wracać do obowiązków, więc sami rozumiecie, będe pewnie troszkę żadziej tu bywać. Wszyscy organizują jakieś konkursy, więc może i niedługo u mnie coś się odbędzie, także trzymajcie rękę na puslie. ;) Mam pomysł na ciekawą nagrodę. Ale wszystko w swoim czasie.

Swego czasu prosiłyście o recenzję kilku kosmetyków które w ostatnim czasie zakupiłam.
Od jakiegoś tygodnia używam eyelinera Eveline.
Muszę przyznać, że jestem nim naprawdę pozytywnie zaskoczona. W swojej kolekcji nie miałam zbyt wiele kosmetyków tego typu, ale ten aplikuje mi się wyjątkowo łatwo (nie mam zbyt wielkich zdolności), kolor jest prawdziwie czarny, a aplikator przyjemny dla powieki, nabiera odpowiednią ilość kosmetyku. Ogromnym plusem jest cena, zapłaciłam za niego, chyba coś koło 8zł, a więc bardzo niewiele. Dodatkowo kolor utrzymuje się dość długo. Równomiernie rozprowadzony nie zmazuje się i zasycha niczym atrament na powiece. Po imprezowej nocy, nawet rano miałam co prawda lekko naruszony ale widoczny makijaż (mniej więcej tak był zrobiony).
 Nie można wymagać od niego cudów, bo nawet cena na to nie pozwala, ale uważam że jest lepszy od innych przeciętnych kosmetyków tego typu, i jeśli mamy ograniczone fundusze, a ochotę na kupno czegoś taniego i w miarę dobrego, to polecam. W wykonaniu amatorskiego, codziennego makijażu na pewno Was nie zawiedzie!

Komentarze

  1. strasznie on ostatnio rozsławiony :) chyba musi być dobry, wygląda super na oku

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś próbowałam ten eye-liner, natomiast mnie osobiście nie przypadł do gustu. Później jednak słyszałam wiele pozytywnych opinii. Muszę spróbowwać jeszcze raz, może wrażenie będzie inne.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
    www.pachnieckobieta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!